Tym razem zrobiłam dwie aplikacje noreczkami. Jedną bardzo delikatną i naturalną (metoda europejska) drugą nieco mocniej podkreślającą oko.
Obie panie już kiedyś nosiły rzęski, ale miały złe wspomnienia (kłucie, ciągnięcie, wrażenie drutów na powiece) i poddały się zabiegowi z lekką obawą. Parę godzin później ich roześmiane buźki przed lustrem były dla mnie olbrzymią nagrodą :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz